Slow life

Powolność czyli nasze slow kojarzy się z kimś bądź czymś ociężałym powolnym i niekoniecznie fajnym, lecz gdy to slow ma oznaczać otwartość na świat, dokładność, obserwowanie i uważne skupianie się na sobie i osobach dla nas ważnych zaczyna się ciekawie. Slow life nie jest zły, zaczyna stawać się coraz bardziej popularny i chętniej ludzie się w niego angażują.

Ja i slow?

W dzisiejszym świecie nastawionym na szybkość działania i duży konsupcjonizm nie jesteśmy nastawieni na powolne życie, lecz warto spróbować odciąć się od tego całego pędu i zacząć żyć zgodnie z własnymi postanowieniami i pragnieniami. Chcąc dowiedzieć się czy potrzebne nam jest slow musimy zastanowić się nad jakością naszego życia w każdym aspekcie. Czy to co jemy jest zdrowe, czy wybieramy szybki fast food, bo tak wygodniej, szybciej ale nie zdrowo i wcale nam to nie odpowiada. Czy poświęcanie całego wolnego czasu po godzinach etatu na pracę na odpowiada? Kiedy odpoczniemy? Slow life nie namawia do rzucenia wszystkiego lecz do zwolnienia tempa, żyjmy dokładniej, uważniej na tych samych zasadach w tej samej pracy, ale bądźmy również szczęśliwi. Kierując się slow life poświęcamy czas nie tylko dla innych ale również dla siebie.

Jak zacząć?

Nie ma ograniczeń, każdy z nas może zacząć kierować się slow life. Jak? To bardzo proste, wystarczy stosować się do kilku prostych zasad. Jeżeli wyjeżdżamy na urlop, odetnijmy się od wszelakich mediów z których będą docierały do nas negatywne informacje (ostatnimi czasy jest ich bardzo dużo). W zamian za to połóżmy się na trawie, piasku gdziekolwiek i spójrzmy w niebo, weźmy głęboki wdech i zamknijmy oczy wsłuchując się w odgłosy dookoła. By żyć slow zmieńmy również nasze nawyki żywieniowe, nie chodzi o to co mamy na talerzu lecz o to w jaki sposób dany posiłek zjemy. Musimy postarać się zjeść co najmniej jeden posiłek w ciągu dnia w gronie rodziny, bez telewizora, bez telefonu czy komputera. Razem, rozmawiajmy ze sobą, każdy z nas ma przecież coś do powiedzenia. Slow, pozwól sobie na nudę, usiądź w ulubionym fotelu bądź na ławce w parku i patrz przed siebie, obserwuj analizuj, staraj się wyłączyć myślenie. Żyjąc slow możemy również znaleźć sobie wyciszające hobby – robienie na drutach, szydełkowanie, czytanie czy pływanie. Ważna jest zmiana siebie nie tylko wewnętrznie lecz również dla innych, posiadając dzieci usiądźmy z nimi wieczorem i czytajmy im bajki nie patrząc na czas.

Żyj slow!

Slow nie jest złe, slow pozwala cieszyć się drobnostkami, skupiać się na sobie i najbliższych. Zacznij żyć slow, a docenisz wiele aspektów, których do tej pory nie dostrzegałeś. Postaraj się zacząć powoli zmieniać swoje życie na lepsze. Żyjmy slow to nic nie kosztuje a przyniesie same korzyści.